14 maja w Garbowie miał miejsce zorganizowany przez tamtejsze gniazdo Towarzystwa Gimnastycznego Sokół w Lulinie rajd poświęcony wybitnym Polakom, narodowcom, a jednocześnie Sokołom związanym z tą miejscowością. Impreza stanowiła swoisty hołd dla posła Józefa Nakoniecznego, Stanisława Witalisa Moskalewskiego pierwszego wojewody odrodzonej Polski, Feliksa Moskalewskiego, który kierował lubelskim Sokołem w okresie międzywojennym, oraz Zygmunta Broniewskiego ps. Bogucki - gen. Narodowych Sił Zbrojnych.
Na starym cmentarzu przy mogiłach pos. Nakoniecznego i rodziny Moskalewskich odmówiliśmy modlitwy w intencji patronów rajdu, gdzie wysłuchaliśmy krótkiego wykładu wygłoszonego przez druha dr. Rafała Dobrowolskiego na temat życia i działalności Józefa Nakoniecznego (niezwykle inteligentnego działacza politycznego, posła do Dumy Państwowej w latach 1906-1907, publicysty, jednego z czołowych członków Stronnictwa Narodowo-Demokratycznego, członka TG „Sokół”), Stanisława Moskalewskiego (komisarza Ligi Narodowej, działacza Ruchu Narodowego, kawalera Orderu Odrodzenia Polski, wojewody lubelskiego, założyciela wielu kółek i spółdzielni rolniczych wikliniarskich i tkackich, ochotniczych straży pożarnych, kas pożyczkowych, oraz czytelni ludowych) i jego młodszego brata Feliksa (prezesa lubelskiego okręgu Sokoła, publicysty, członka OWP).Wystąpienia dh Dobrowolskiego w całości zostaną zamieszczone niebawem na naszej stronie.
Z cmentarza udaliśmy się do dworu w Garbowie na którym wmurowana jest tablica poświęcona gen. Boguckiemu, gdzie po zapaleniu zniczy została przedstawiona postać Zygmunta Broniewskiego, ps. „Bogucki”, syna Bohdana Broniewskiego, założyciela cukrowni w Garbowie, która przetrwała dwie wojny światowe i okres PRL, natomiast upadła po wejściu Polski do UE w roku 2004. Zygmunt Broniewski był członkiem TG Sokół i generałem brygady NSZ, odznaczony Krzyżem Virtuti Militari V klasy i dwukrotnie Krzyżem Walecznych za wojnę polsko-bolszewicką 1919-1920 r. Dh. Dobrowolski przedstawił zebranym los jego żony, Stefanii. Aresztowana w 1945 roku wykazała się niezwykłym hartem ducha odmawiając zeznań na temat NSZ. Jak napisano w raporcie PUBP: „Melduję, że Kowalska vel Broniewska Stefania, generałowa „Bogucka”, w czasie przesłuchań odmawia zeznań nt. NSZ-u. (…) Na pytania jej stawia nie dawała żadnych danych o organizacji i ludziach z nią związanych, mówiąc, że może zginąć, zabierając tajemnicę do grobu.” Stefania Broniewska wyszła z więzienia w roku 1955, będąc w ciężkim stanie fizycznym i psychicznym. Zmarła 15 października 1966.
Następnie udaliśmy się na zwiedzanie piekarni prowadzonej przez potomków posła Nakoniecznego, gdzie zostaliśmy poczęstowani pysznymi ciasteczkami. Z piekarni przemaszerowaliśmy ok. 8 km do lasów w Woli Przybysławskiej. Tam miały miejsce zajęcia strzeleckie z broni pneumatycznej, zjazd tyrolski, oraz paintballowe boje trzyosobowych drużyn. Energii do leśnych harców nie brakowało, ponieważ druhowie i druhny z Garbowa przygotowali smakowite pieczone kiełbaski, słodycze oraz napoje. Kończący się dzień niestety zmusił nas do opuszczenia niezwykle gościnnych okolic Garbowa i przesympatycznych gospodarzy imprezy, którym należy się szczególne podziękowanie za trud organizacji rajdu.